
Spadek cen reasekuracji katastroficznej na świecie szacowany jest na 6,6%, co stanowi pierwszą obniżkę katastroficznego indeksu GC Global Property Rate-on-Line od 2017 roku. Wskaźnik ten uznawany jest za jeden z barometrów koniunktury i będzie nam towarzyszył jako leitmotiv krótkiego podsumowania tegorocznych odnowień. Powszechnie odwołują się do niego analitycy z agencji ratingowych oraz reasekuratorzy. Wiodący brokerzy reasekuracyjni nie tylko monitorują ten indeks, ale także sami opracowują metodologię uśredniania stawek „katastroficznych”. Warto jednak pamiętać, że odzwierciedla on jedynie 30% do 40% globalnej składki w reasekuracji, ponieważ na tyle (w zależności od fazy cyklu) można szacować udział największych ochron katastroficznych w całym portfolio umów reasekuracyjnych. Bardziej zobiektywizowaną sytuację na szerokim rynku ilustruje zestawienie warunków odnowieniowych kontraktów majątkowych, aranżowanych nie tylko na zdarzenia katastroficzne (CAT), ale także na pojedynczą szkodę (per Ryzyko).
Cena kontraktów reasekuracyjnych na 1 stycznia 2025 | |||||
Region | Proporcjonalne - prowizja | XL per Ryzyko - „czysta” historia szkodowa | XL per Ryzyko - pogorszona historia szkodowa | XL CAT - czysta historia szkodowa | XL CAT – pogorszona historia szkodowa |
St. Zjednoczone | -1% do +1% | 0% do +10% | +10% do +20% | -10% do 0% | 0% do 15% |
Europa (z wył. Turcji) | -4% do 0% | -10% do 0% | 0% do +10% | -15% do 0% | 0% do 10% |
Europa Centralna i Wsch. | 0% | 0% do +5% | +5% do +20% | -2.5% do 5% | +10% do 20% |
Bliski Wschód i Afryka | 0% | 0% do +10% | +15% do +20% | -10% do 0% | +5% do +15% |
Ameryka Łacińska i Karaiby | 0% | 0% do -5% | +10% do +20% | AŁ: -7.5% do 0% K: 0% do +10% | - |
Źródło: S&P Global Reinsurance Sector View 2025, cyt. za Gallagher
Z zestawienia wynika, że warunki odnowienia programów reasekuracyjnych różnią się znacznie w zależności od regionu świata, ekspozycji na ryzyko, szkodowości oraz rodzaju reasekuracji. Faza stabilizacji cyklu, w której obecnie się znajdujemy, nie oznacza jednorodnego rynku ani jednoznacznej przewagi reasekuratora czy cedenta. To moment, w którym lokalne i sektorowe czynniki zaczynają odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu cen oraz dostępności ochrony.
Indeks cen reasekuracji katastroficznej można zatem traktować jako ogólny barometr, który rysuje korzystną perspektywę dla ubezpieczycieli-cedentów. Jednak w wielu przypadkach nie odzwierciedla on lokalnych wyzwań związanych z utrzymującą się aurą „twardego” rynku reasekuracyjnego. Ostatecznie indeks to wskaźnik, o którym można powiedzieć tylko tyle, że przesunął się „na południe”. Jego interpretacja zasługuje na krótki opisu wybranych czynników, które będą kształtować warunki reasekuracji w najbliższych 12 miesiącach.
Wzrost pojemności reasekuracyjnej
AON, stosując najszerszą definicję pojemności, szacuje jej obecny poziom na 715 miliardów dolarów, co oznacza wzrost o 45 miliardów dolarów w porównaniu z rokiem 2023. Istotną część tej pojemności, wynoszącą 602 miliardy dolarów, stanowi kapitał tradycyjnych reasekuratorów, który wzrósł o 7%. Wzrost ten jest głównie efektem zatrzymanych zysków. Z kolei kapitał alternatywny, choć mniej znaczący dla naszego regionmu, wzrósł o 5%, osiągając poziom 113 miliardów dolarów, co odzwierciedla napływ nowego kapitału na rynek obligacji katastroficznych. Sytuacja, w której wzrost pojemności nie jest udziałem nowych graczy, wynika z silnej rywalizacji branży reasekuracyjnej z konkurencyjnymi aktywami, które oferują atrakcyjne zwroty, często przy niższym ryzyku. Ponadto mimo wciąż wysokich stawek reasekuracyjnych, faza stabilizacji cyklu nie stanowi bodźca dla inwestorów do zakładania nowych firm, w przeciwieństwie do okresów po huraganie Andrew, Katrine czy wpływie COVID-19 (m.in. duża liczba start-ups).
Generalnie od 2023 r. obserwujemy typową odwrotną zależność pomiędzy globalną pojemnością reasekuracyjną a indeksem cen reasekuracji katastroficznej – wraz z napływem kapitału do branży reasekuracyjnej wywierana jest coraz większa presja na spadek stawek katastroficznych.
Szkody katastroficzne
Szacunki Munich Re wskazują, że łączne straty z katastrof naturalnych osiągnęły poziom 140 miliardów dolarów, w porównaniu do 106 miliardów dolarów strat ubezpieczonych w 2023 roku. Pomimo wzrostu kosztów dla branży można ocenić, że katastrofy były „zarządzalne” z perspektywy reasekuratorów, ponieważ, choć wysokie, były … stabilne. Od 2021 roku roczna wartość katastrof przekracza już 100 miliardów dolarów, co wyznacza już pewną tendencję. Wielu reasekuratorów uważa, że zdarzenia katastroficzne określane jako 1 na 100 lat występują częściej, niż to wynikałoby z historycznych modeli ryzyka, choćby dlatego, że wzrost temperatury globalnej prowadzi do częstszych i intensywniejszych huraganów, powodzi i pożarów. Należy jednak założyć, że modele ryzyka reasekuratorów w trakcie odnowień wciąż wskazywały, że obecne poziomy cen są wystarczające do pokrycia szkód. Warto również pamiętać, że stosunkowo duża część strat roku 2024 była objęta zachowkami cedentów, które stale są podwyższane, co mogliśmy zaobserwować także podczas ostatnich odnowień. Wpływ katastrof na reasekuratorów był mniejszy, niż sugerują to nagłówki prasowe.
Konkludując – spadek indeksu cen reasekuracji katastroficznej nie był spowodowany mniejszą częstotliwością zdarzeń katastroficznych na świecie czy też spadkiem wartości szkód, ale dlatego, że rynek reasekuracyjny na moment odnowienia 2025 był lepiej przygotowany, silniejszy finansowo, a podaż kapitału wzrosła.
Popyt na reasekurację
Popyt na reasekurację nie jest wartością stałą – zmienia się w zależności od faz cyklu reasekuracyjnego, poziomu stawek oraz siły finansowej ubezpieczycieli. W fazie stabilizacji, w której obecnie się znajdujemy, decyzje dotyczące zakupu reasekuracji były bardziej zróżnicowane i zależały od strategii poszczególnych cedentów. Z powodu wciąż wysokich cen ubezpieczyciele byli bardziej ostrożni w zakupie reasekuracji, szczególnie dodatkowych zabezpieczeń. Dobre wyniki finansowe oraz mocne bilanse umożliwiły cedentom zwiększanie zachowków, co w wielu przypadkach istotnie ograniczało koszty reasekuracji. Silnym argumentem w budowaniu lokalnej retencji ryzyka oraz w negocjacjach z reasekuratorami było stosowanie przez ubezpieczycieli zaawansowanych modeli zarządzania ryzykiem w underwritingu, co miało korzystne przełożenie na koszt reasekuracji katastroficznej.
Podsumowanie
Rynek reasekuracyjny w 2025 roku znajduje się w fazie stabilizacji po okresie szczególnie „twardego” rynku z lat 2022–2023. Indeksy cenowe zaczynają spadać, a pojemność reasekuracyjna rośnie, co może prowadzić do stopniowego łagodzenia warunków. Jednak w przeciwieństwie do klasycznego cyklu koniunkturalnego w ekonomii, cykl reasekuracyjny nie przebiega w przewidywalnych, regularnych fazach – jest bardziej podatny na czynniki zewnętrzne, które mogą nagle zmienić dynamikę rynku. Z całą pewnością perspektywy cyklu reasekuracyjnego w średniej perspektywie będą zależały od poziomu strat katastroficznych w bieżącym roku oraz dalszej odbudowy pojemności rynkowej. Jeśli nie nastąpią duże zdarzenia szkodowe, rynek może wejść w fazę „miękkiego” cyklu, z większą konkurencją i dalszą presją na obniżki stawek, ale w przypadku znaczących strat i niepokoju w świecie możliwy jest nagły zwrot sytuacji.
Jeżeli interesują Was dodatkowe informacje dotyczące tego tematu, zapraszamy do kontaktu z Piotrem Molendą (Piotr.Molenda@warta.pl).