Przypomnijmy: miejscem szkody jest dość duże miasto, gdzie Poszkodowana prowadzi swoją działalność kulturalno-oświatową. Jej budynek posiada kilka kondygnacji (w tym podziemne).
Poszkodowana zgłosiła zdarzenie polegające na kolejnym zalaniu swojej siedziby, w budynku jak wyżej. Wnosiła, że zalanie zostało spowodowane niedrożnością sieci sanitarnej należącej do Zakładu Kanalizacyjnego. Wartość roszczenia wyniosła około 1.500.000,- PLN.
Okoliczności powstania szkody
Podczas oględzin miejsca szkody Poszkodowana przekazała, że do zalania doszło w trakcie nawałnicy deszczowej, kiedy to po zadziałaniu zamontowanej w ostatnim czasie na rurociągu o średnicy 150 mm kanalizacji sanitarnej grawitacyjnej zasuwy burzowej, doszło do rozszczelnienia/rozłączenia połączenia na styku ww. zasuwy burzowej, a wyjściem przewodu kanalizacyjnego przez ścianę zewnętrzną.
Rozszczelnienie tego fragmentu kanalizacji znajdowało się na kondygnacji -1, na wysokości około 1 m nad poziomem posadzki, przy ścianie zewnętrznej budynku. W tym miejscu wdzierała się woda i spływała w dół, zalewając pomieszczenia pozostałych kondygnacji podziemnych (-1, -2, -3).
Poszkodowana wyjaśniła, że wcześniej zgłosiła dwie inne szkody związane z innymi zalaniami powstałymi miesiąc wcześniej, w odstępie dwutygodniowym, kiedy podczas innej nawałnicy deszczowej niewielka część wody opadowej przedostała się na kondygnację -1 z poziomu ulicy, lecz głównie wybijała z kanalizacji wewnątrz budynku (na kondygnacjach podziemnych) poprzez urządzenia, odbiorniki, kratki wpustowe kanalizacyjne, a także w pompowni ścieków, zalewając pomieszczenia i czyniąc szkody. Jednak szkody te nie były tak znacznych rozmiarów, jak powstałe w trzecim zdarzeniu.
Status Quo
Budynek Poszkodowanej, w tym instalacje wodno-kanalizacyjne wewnętrzne oraz przyłącza sanitarne i deszczowe do sieci ogólnospławnej Ubezpieczonego, pochodzą z 2010 roku. Budynek został wybudowany zgodnie z projektem i uzyskał pozwolenie na użytkowanie od PINB. Sieć kanalizacyjna i ogólnospławna jest w zarządzie Ubezpieczonego. Kanalizacja deszczowa nie pozostaje w zarządzie Ubezpieczonego. Przyłącze kanalizacji sanitarnej oraz dwa przyłącza deszczowe pozostają w zarządzie Poszkodowanej.
Po opadach deszczu doszło do pierwszego i drugiego zalania części pomieszczeń, po czym po kolejnych opadach deszczu doszło do trzeciego zalania ww. części budynku.
Po dwóch pierwszych zalaniach Poszkodowana wniosła o niezwłoczne zajęcie stanowiska w sprawie oraz występowała do Ubezpieczonego z prośbą o podjęcie działań zmierzających do ustalenia przyczyny niedrożności kanalizacji wzdłuż ulicy i wyeliminowania zagrożenia zalania siedziby Poszkodowanej. Zgłosiła również, że wcześniej zalania nie miały miejsca, a także poinformowała o poniesionych i ponoszonych kosztach w związku z usuwaniem skutków zdarzeń.
Sytuacja po pierwszym zalaniu:
- ubezpieczony przeprowadził działania interwencyjne w rejonie ulicy, przywracając drożność sieci kanalizacyjnej, następnie podjął działania kontrolne zmierzające do zaplanowania prac eksploatacyjnych, gwarantujących niezawodną pracę sieci kanalizacyjnej,
- następnie Ubezpieczony ponownie skontrolował sieć kanalizacyjną należącą do niego w rejonie ulicy, stwierdzając, że jest drożna i odbiera prawidłowo.
Z wydruku notatki ze zgłoszenia wynika, że pierwsze zalanie było spowodowane cofaniem się wody opadowej do budynku - w trakcie intensywnych opadów woda napływała z kratki wentylacyjnej w ścianie. W trakcie kontroli nie stwierdzono wypływu cieczy, wody czy nieczystości.
Na podstawie informacji przekazanej Rzeczoznawcom przez Poszkodowaną podczas oględzin już po wszystkich trzech zdarzeniach, ustalono, że Poszkodowana po dacie pierwszego zdarzenia, a przed datą trzeciego zdarzenia szkodowego zamontowała brakującą zasuwę burzową na odcinku kanalizacji sanitarnej w poziomie -1.
Drugie zalanie budynku
Doszło do niego prawdopodobnie jeszcze przed montażem zasuwy burzowej. Dokładnej daty montażu zasuwy burzowej Rzeczoznawca nie ustalił. Po drugim zdarzeniu szkodowym Poszkodowana zgłaszała zapchany kanał. Ponieważ jednak ścieki zeszły samoczynnie, a wybicie nastąpiło po obfitych opadach deszczu, stwierdzono, że kanał jednak był drożny. Choć za to zdarzenie - wybicie ścieków ze studzienek ulicznych - Ubezpieczony najprawdopodobniej przyjął odpowiedzialność co wynika z jednego z pism.
Rzeczoznawca stwierdził także, że zalania budynku i problemy z kanalizacją, w tym jej niedrożność,
występowały również we wcześniejszym okresie, mimo odmiennej opinii Poszkodowanej. Były one jednak mniej uciążliwe niż trzecie zalanie.
Trzecie zalanie budynku
Zostało ustalone, że w dacie trzeciego zalania, sieć kanalizacyjna, będąca w zarządzie Ubezpieczonego w analizowanym zakresie, działała prawidłowo. Nie stwierdzono także niedrożności na dalszym przebiegu sieci poniżej wysokości, na której znajduje się siedziba Poszkodowanej. Nie było zatem podstaw do wnoszenia, że sieć była niesprawna.
Rzeczoznawca podkreśla, że przy stwierdzonych nieprawidłowościach w wykonaniu i/lub utrzymaniu kanalizacji wewnętrznej budynku, Ubezpieczony mógł przyjąć odpowiedzialność za okresową niedrożność kanalizacji lub potwierdzić jej przepełnienie i wybicie w czasie intensywnych opadów deszczu, jednak nie powinien przyjmować odpowiedzialności za zalanie wnętrza budynku wynikające z nieprawidłowości po stronie instalacji kanalizacji wewnętrznej, tj. braku zasuwy burzowej, jej niezadziałania, rozszczelnienia rurociągów, itp.
W opinii Rzeczoznawcy do trzeciej szkody doszło na skutek nałożenia się dwu niżej wymienionych
czynników:
- deszczu nawalnego,
- nieprawidłowego wykonania instalacji kanalizacji sanitarnej wewnątrz budynku na poziomie -1, gdzie głównym czynnikiem nieprawidłowości wykonania kanalizacji jest brak zabezpieczenia przed fizycznym przesunięciem się elementów kanalizacji, tj. odpowiedniego mocowania do stałych części konstrukcji budynku, zapewniającego jej stabilność i zapobiegającego przed rozszczelnieniem.
W dniu oględzin miejsca szkody, a także wg wykonanej przez Ubezpieczonego kilka dni wcześniej dokumentacji fotograficznej, opisany wyżej fragment kanalizacji, który uległ rozszczelnieniu, był w części lub w całości odtworzony, a zasuwa burzowa zamontowana. Były już zamontowane prowizorycznie drewniane łaty zabezpieczające kształtki kanalizacyjne przed przemieszczeniem się. W stosunku do stanu na zdjęciach podczas oględzin widoczne było prowizoryczne mocowanie kształtek kanalizacji do ścian konstrukcyjnych. Brak jest natomiast należytego udokumentowania stanu tych mocowań sprzed daty trzeciej szkody.
W ocenie Rzeczoznawcy część mocowań (także systemowych, nie tylko prowizorycznych) została wykonana dopiero po zamontowaniu zasuwy burzowej, a zamontowana obecnie zasuwa burzowa nie jest odpowiednia. Również nieodpowiednie, niewystarczające lub nienależycie wykonane są punkty stałe mocujące kanalizację do stałych elementów budynku i zapobiegające rozszczelnieniu poprzez przemieszczanie, o czym świadczy zdarzenie z dnia trzeciej szkody.
Konkluzja
Budynek b zaprojektowany (2010) miał być wykonany oraz eksploatowany w sposób zapewniający bezpieczeństwo życia, zdrowia i mienia użytkownika, spełniając przy tym warunki techniczne. Wykonanie instalacji kanalizacji sanitarnej w budynku w sposób zapewniający jej szczelność, nawet przy spiętrzeniu się, cofaniu się ścieków i/lub zadziałaniu zasuwy burzowej, nie powinno prowadzić do rozszczelnienia się instalacji. Wynika to z przepisów budowlanych oraz zasad wiedzy technicznej, które zostały doprecyzowane w Polskich Normach.
Należy przyjąć, że w wieloletnim okresie użytkowania budynku mogą występować intensywne i długotrwałe opady, w tym deszcze nawalne. W takich sytuacjach może dochodzić do spiętrzania się wody deszczowej w odbiornikach zewnętrznych i do okresowego spiętrzania się wody w instalacji wewnętrznej budynku. Wykonanie instalacji kanalizacji w sposób
umożliwiający zalewanie budynku świadczy o niespełnieniu wymogów podstawowych określonych w prawie budowlanym.
W sytuacji okresowego spiętrzenia się ścieków w instalacji kanalizacji poziom wody w układzie powinien się wyrównać, a nadmiar wody powinien wylewać się wpustami terenowymi, włazami studni na teren w miejscach niezagrażających zalaniem budynku – tak jak to miało miejsce wcześniej. Przy zalaniu terenów przyległych do budynku ewentualny zakres szkód byłby niewspółmiernie mniejszy albo żaden.
Powyżej opisane analizy i badania trwały około roku od daty powstania szkody. Proces ten uwidocznił i wykazał brak odpowiedzialności Ubezpieczonego, tu przedsiębiorstwa kanalizacyjnego, za szkody powstałe wskutek zalania wewnątrz budynku Poszkodowanej. Do szkody doszło bowiem w wyniku deszczu nawalnego, w związku z rozszczelnieniem sieci wewnętrznej budynku, która była wykonana nieprawidłowo, ponieważ nie była zabezpieczona przed przesunięciem elementów kanalizacji, co spowodowało jej rozszczelnienie i zalanie nieruchomości.
Podczas opracowywania tego zdarzenia Departament Likwidacji Szkód w kwestiach technicznych i prawnych zasięgał opinii zewnętrznych Rzeczoznawców. Proces ten został w całości przeprowadzony na koszt zakładu ubezpieczeń w ramach poszukiwania związku przyczynowo skutkowego i obrony przed roszczeniami.
Jeżeli interesują Was dodatkowe informacje dotyczące tego tematu, zachęcamy do kontaktu z Beatą Gazdą z Biura Underwritingu Ubezpieczeń Korporacyjnych (beata.gazda@warta.pl).